Paul Gascoigne, legenda angielskiego futbolu, trafił do szpitala z urazami głowy po hotelowej bójce w Londynie - poinformował media świadek zdarzenia. Według jego relacji, Gascoigne został zepchnięty ze schodów. Były reprezentant Anglii, który piłkarską karierę zakończył w 2005 roku, od dawna znany jest ze skłonności do nadużywania alkoholu.

We wtorkową noc londyńska policja została wezwana do awantury w hotelu w brytyjskiej stolicy. Jak poinformował jej rzecznik prasowy, "mężczyzna (Paul Gascoigne) został zabrany do szpitala we wschodnim Londynie, pozostaje w stabilnym stanie".

Alvin Carpio, który był świadkiem wydarzeń w hotelu, powiedział, że Gascoigne został zepchnięty ze schodów po kłótni z innym gościem hotelowym. Inny świadek tej sytuacji napisał na portalu społecznościowym, że to był wstyd zobaczyć byłego reprezentanta Anglii w takim stanie.

Rzecznik prasowy Gascoigne'a Terry Baker potwierdził, że były piłkarz przebywa w szpitalu z urazem głowy. Jednak nie został aresztowany. Wkrótce wróci do domu - oświadczył Baker.

49-letni obecnie "Gazza" Gascoigne grał na pozycji pomocnika. Barw reprezentacji Anglii bronił przez dekadę: w 57 meczach zdobył dla drużyny narodowej 10 goli. Z ekipą Synów Albionu wystąpił w finałach mistrzostw świata 1990 i czempionacie Europy sześć lat później.

W 2005 roku oficjalnie zakończył piłkarską karierę i zajął się występami w programach telewizyjnych i pracą szkoleniowca. Trenował m.in. portugalski zespół Algarve United i angielski FC Kettering Town.

Od lat ma kłopoty z nadużywaniem alkoholu, zmaga się z depresją, stanami lękowymi i częstymi wybuchami agresji. W 2008 roku miał próbę samobójczą.

(e)