Lekarze, adwokaci, śmieciarze, dziennikarze i pracownicy transportu publicznego strajkują w Grecji. Celnicy ogłosili, że dziś zaczynają dziesięciodniowy protest. Trwa okupacja drukarni państwowej firmy energetycznej. Energetycy odmawiają wystawiania rachunków za prąd.

Zamknięto dla zwiedzających Akropol. W sądach nie pojawili się adwokaci. W Atenach strajkują lekarze zatrudnieni w szpitalach, dziennikarze państwowego radia i telewizji oraz pracownicy firm zajmujących się wywozem śmieci. Strajk pracowników transportu publicznego ma potrwać 48 godzin.

Strajkujący sprzeciwiają się oszczędnościom. Okupujący drukarnię należącą do państwowej firmy energetycznej PCC, chcą uniemożliwić wystawianie rachunków za prąd, uwzględniających nowy podatek od nieruchomości. Wielu Greków twierdzi, że nie jest w stanie zapłacić wyższych rachunków za prąd. Wzrosły, bo uwzględniają nowy podatek od nieruchomości. Grecki rząd zdecydował o włączeniu podatku do rachunków za energię, właśnie po to, by nie można było uniknąć zapłacenia podatku. Tym, którzy nie zapłacą, grozi odłączenie elektryczności. Nowy podatek od nieruchomości został ogłoszony we wrześniu, po tym jak inspektorzy z MFW, Komisji Europejskiej i Europejskiego Banku Centralnego, czyli tzw. trojki, zawiesili sprawdzanie postępów Grecji we wdrażaniu programu oszczędnościowego. Podatek jest obliczany w zależności od wielkości i położenia nieruchomości.

Pracownicy przedsiębiorstwa energetycznego są oburzeni i twierdzą, że ich firma nie powinna być wykorzystywana do poboru podatków. Odmawiają odłączania prądu klientom niepłacącym nowego podatku i zapowiedzieli okupację siedziby firmy. Elektryczność nie może być wykorzystywana do szantażowania bezrobotnych i biednych - oświadczyły związki zawodowe GENOP-DEH.

Dyrekcja PCC ogłosiła, że rachunki zostaną wydrukowane w innej drukarni, co pociągnie za sobą wyższe koszty. Na 19 października związki zawodowe zaplanowały kolejny strajk generalny, by sprzeciwić się wyższym podatkom, cięciom emerytur i planom zwolnień tysięcy pracowników budżetówki.