Papież Franciszek w czasie środowej audiencji na Placu Św. Piotra pocieszał chłopca, rozpaczającego po utracie ukochanego psa. Niebo jest otwarte dla wszystkich stworzeń bożych – powiedział Franciszek.

W czasie audiencji na Placu Św. Piotra Franciszek pocieszył chłopca, któremu rano zdechł pies - informuje "Time".

Któregoś dnia, znów zobaczymy nasze zwierzęta w boskiej wieczności. Raj jest otwarty dla wszystkich bożych stworzeń - przekonywał papież.

Tym stwierdzeniem papież Franciszek okazał się bardziej liberalny niż jego poprzednik - podsumowuje "Time". Benedykt XVI wielokrotnie podkreślał, że Pismo Święte nie mówi o zbawieniu zwierząt.

Wypowiedź Franciszka ucieszyła obrońców praw zwierząt. Humane Society i People for the Ethical Treatment of Animal twierdzą, że słowa papieża to odrzucenie konserwatywnego poglądu Kościoła katolickiego, że zwierzęta ze względu na brak duszy nie mogą iść do nieba.

Jak tłumaczy w rozmowie z "New York Times" Charles Camosy profesor etyki chrześcijańskiej, słowa papieża nie mogą być traktowane jako oficjalne stanowisko Kościoła. To była forma pocieszenia, a nie wykładnia wiary. Nie wpływa ona na dotychczasowe, oficjalne stanowisko Kościoła katolickiego ws. zbawienia zwierząt.