Papież Franciszek rozpoczyna wizytę w Stanach Zjednoczonych. Samolot z papieżem na pokładzie wylądował już w bazie pod Waszyngtonem.

Papież Franciszek rozpoczyna wizytę w Stanach Zjednoczonych. Samolot z papieżem na pokładzie wylądował już w bazie pod Waszyngtonem.
Papież Franciszek /Olivier Douliery / POOL /PAP/EPA

Gdy uśmiechnięty papież pojawiał się w drzwiach samolotu, zaproszeni goście głośno skandowali: Witamy w Stanach Zjednoczonych. Papież zszedł na płytę lotniska. Tam czekał na niego Barack Obama. Prezydent USA przywitał Franciszka. Razem z nim była jego najbliższa rodzina: żona Michelle, córki oraz teściowa. Papież przywitał się też z przedstawicielami amerykańskiego Kościoła. Nie było przemówień, bo oficjalnie powitanie zaplanowano na środę w Białym Domu. 

Papież nie chciał, by podstawiono po niego limuzynę. Wsiadł do Fiata 500 - małego auta - i ruszył nim do Waszyngtonu. Nie skorzystał też ze śmigłowca.

Krytyka może spaść na żonę prezydenta. Michelle Obama na ceremonię powitania ubrała jaskrawą błękitną sukienkę i błyszczące buty na obcasach. To mocno zwracało uwagę i wyróżniało się na tle ciemnych garniturów zaproszonych gości. 

(mal)