Papież Franciszek zaskoczył w piątek duchowieństwo i wiernych uczestniczących w bazylice watykańskiej we mszy przy grobie świętego Piusa X. Papież przyszedł nieoczekiwanie na mszę, usiadł w ławce z innymi i stał w kolejce do komunii.

Papież Franciszek zaskoczył w piątek duchowieństwo i wiernych uczestniczących w bazylice watykańskiej we mszy przy grobie świętego Piusa X. Papież przyszedł nieoczekiwanie na mszę, usiadł w ławce z innymi i stał w kolejce do komunii.
Papież Franciszek / ETTORE FERRARI /PAP/EPA

Mszę przy ołtarzu Piusa X, reformatora Kościoła, który stał na jego czele w latach 1903-1914, odprawiono z okazji jego wspomnienia liturgicznego, obchodzonego 21 sierpnia.

Franciszek przyszedł rano do bazyliki pomodlić się przy grobie papieża kanonizowanego w 1954 roku i gdy dowiedział się o rozpoczynającej się chwilę później mszy, postanowił na niej zostać. Mszę dla małej grupy zakonnic, księży i wiernych odprawiał włoski ksiądz z watykańskiego Sekretariatu Stanu.

Papież usiadł w ławce razem z innymi. Księdzu, który odprawiał mszę, Franciszek wyznał po jej zakończeniu, że jest czcicielem świętego Piusa X i wyjaśnił, że w jego ojczystej Argentynie jest on patronem katechetów.

(mpw)