41 osób zginęło w wybuchu dwóch bomb w sufickiej świątyni w mieście Dera Ghazi Khan w południowo-zachodniej części pakistańskiej prowincji Pendżab - poinformowała policja. Do zamachu przyznali się Talibowie.

Były to samobójcze zamachy bombowe i aresztowaliśmy trzeciego napastnika, który nie mógł całkowicie zdetonować przytroczonego do własnego ciała materiału wybuchowego. Został on ranny - powiedział w rozmowie telefonicznej z Reuterem Zahid Ali, oficer policji w Dera Ghazi Khan.

Według policji, około 65 osób zostało rannych. Zamachu dokonano w dniu corocznych uroczystości ku czci świętego, który jest patronem sanktuarium.

Do zamachu przyznali się Talibowie. Nasi ludzie przeprowadzili te ataki i przeprowadzimy ich więcej w odwecie za rządowe operacje przeciwko naszym ludziom na północnym zachodzie Pakistanu - powiedział Reuterowi talibski rzecznik Ehsanullah Ehsan.