Dwa pociski rakietowe, odpalone z bezzałogowego samolotu amerykańskiego, zabiły co najmniej 12 osób w pakistańskim Północnym Waziristanie, przy granicy z Afganistanem. Ostrzelany został dom w pobliżu miasta Mir Ali, który był kryjówką rebeliantów.

Według źródeł pakistańskich, wśród ofiar jest pięciu cudzoziemskich bojowników, a także - jak pisze Reuters - ważny dowódca pakistańskich Talików Amir Moawia.

Północny Waziristan jest twierdzą talibów i Al-Kaidy. Bezzałogowe samoloty amerykańskie regularnie atakują tam pozycje rebeliantów.