Bezprecedensowy strajk pracowników ponad 50 znanych stacji narciarskich we francuskich Alpach i Pirenejach. Turystów przybywających na wypoczynek przywitały demonstracje na dworcach kolejowych sławnych kurortów, takich jak Moutiers.

W tak znanych alpejskich stacjach narciarskich jak Avoriaz czy Pra Loup strajkuje aż 80 procent pracowników sezonowych. W równie popularnej stacji Flaine prace przerwała ponad połowa pracowników sezonowych. Ci ostatni protestują przeciwko forsowanej przez prezydenta Emmanuela Macrona reformie, która może część z nich pozbawić zasiłków dla bezrobotnych, kiedy skończy się zimowy sezon narciarski.

W niedzielę strajku nie będzie. Turyści przybywający w rejon francuskich Alp, by szusować - lub ci, którzy już tam wypoczywają - mogą mieć jednak znowu problemy w najbliższy poniedziałek. Wtedy część pracowników sezonowych ma znowu przerwać prace. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie we wtorek i środę.


Opracowanie: