Wszystko po to, aby skorygować niewielką rozbieżność między zegarami atomowymi a czasem astronomicznym, wynikającym z rotacji Ziemi. Dodatkowe sekundy są wstawiane, by uniwersalny czas koordynowany (UTC) był zgodny z astronomicznym czasem słonecznym GMT i czasem uniwersalnym (UTI).

Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna zaproponowała likwidację dodatkowych sekund i wprowadzenie zamiast tego dodatkowej godziny co mniej więcej 600 lat – poinformował tygodnik "New Scientist".

Miałoby to znaczne reperkusje dla Wielkiej Brytanii, gdyż godzina na południku w Greenwich (GMT) straciłaby swój międzynarodowy status jako miejsce, gdzie czas lokalny jest zgodny z czasem uniwersalnym. Miejsce to przesuwałoby się przez setki lat coraz bardziej na wschód w kierunku Paryża, a następnie z powrotem w stronę Greenwich.

W 1972 roku dodano do UTC 10 sekund, a od tego czasu kolejne 23 - po raz ostatni pod koniec 2005 r.