Osobisty lekarz Michaela Jacksona w przeszłości leczył także inne sławy – twierdzi dziennik “The New York Post”. Według tej gazety Conrad Murray znany był z przepisywania pacjentów leków na życzenie. Jednym z nich był muzyk James Brown, który trzy lata temu zmarł w nie do końca jasnych okolicznościach.

James Brown i Michael Jackson (…) korzystali z usług tych samych „niezawodnych lekarzy”, którzy zapewniali im dostęp do dowolnych leków - stwierdził w rozmowie z gazetą Jacque Hollander, asystent i wieloletni producent współpracujący z Brownem. W 2006 r. muzyk zmarł na zawał serca, jednak wiadomo było o jego ciężkim uzależnieniu od leków przeciwbólowych i fencyklidyny.

Gabinet Murraya i jego dom w Las Vegas zostały przeszukane przez policję z Los Angeles, Agencję do Walki z Narkotykami i miejscowe organa ścigania. Lekarz przyznał się do wstrzyknięcia Jacksonowi propofolu, silnego środka uspokajającego, który - jak uważa policja - przyczynił się do śmierci muzyka.

Michael Jackson zmarł 25 czerwca w wieku 50 lat, prawdopodobnie z powodu problemów kardiologicznych. Śledczy podejrzewają, że przyczyna śmierci piosenkarza była związana z jego uzależnieniem od leków