Stworzenie „osi energetycznej” chce zaproponować Niemcom rosyjski prezydent – twierdzi „Kommersant”. Władimir Putin chciałby, by Berlin stał się głównym przedstawicielem handlowym „mocarstwa energetycznego” (czyt. Rosji) w Europie.

Putin podczas rozmów w Dreźnie podobno zaproponuje Niemcom energetyczne gwarancje aż na pół wieku: Berlin będzie rocznie dostawać z Rosji od 25 do 45 mld m3 gazu. Oznaczałoby to, że przez najbliższe 50 lat Berlin w ogóle nie musiałby martwic się o nośniki energii.

Dostawy miałyby pochodzić głównie ze złoża sztokmanowskiego, jednego z największych na świecie. W zamian za wspólną przestrzeń energetyczną, Putin chciałby, by Niemcy reprezentowały interesy Rosji w Unii Europejskiej.

Putin ma też prosić kanclerz Niemiec o pomoc w „uciszeniu Polski”, która zdaniem Moskwy próbuje torpedować rosyjskie plany energetyczne. Nie wiadomo, czy Angela Merkel na to pójdzie, ale jak pisze „Kommersant”, jest ona ostatnim wpływowym światowym przywódcą, z którym Rosja jeszcze się nie pokłóciła.