Działacze organizacji charytatywnych wnieśli skargę przeciwko policjantom z oddziałów szturmowych. Według nich funkcjonariusze zbyt brutalnie usunęli kloszardów z ulicznego obozowiska w Paryżu; użyli pałek i gazu łzawiącego m.in. przeciwko kobietom z dziećmi.

Stołeczna prefektura policji zapewnia, że funkcjonariusze nie użyli pałek przeciwko bezdomnym rodzinom - głównie afrykańskich imigrantów - które koczowały na jednej z paryskich ulic, tuż obok gmachu giełdy papierów wartościowych.

Przyznają, że trzeba było wykorzystać gaz łzawiący, bo blokujący ulice bezdomni stanowczo odmówili usunięcia namiotów, argumentując, że już kilka lat temu prezydent Nicolas Sarkozy obiecał dach nad głową wszystkim osobom rezydującym we Francji.

Organizacje charytatywne twierdzą, że pięć kobiet trafiło do szpitala. Zapowiadają, że będą żądać dla nich wysokich odszkodowań, by mogły wynająć mieszkania.