W Sekwanie utknęła orka. Ssak nie może znaleźć drogi powrotnej do oceanu. Francuscy naukowcy podejrzewają, że orka jest chora i chcą jej pomóc. Naprowadzić ją mają wypuszczane nagrania śpiewu jej pobratymców.

Francuscy naukowcy chcą użyć nagranych dźwięków wydawanych przez orki, by pomóc osobnikowi, który najwyraźniej zagubił się na Atlantyku i wpłynął do Sekwany. Ssak morski nie może znaleźć drogi powrotnej.

Orka jest pod stałym monitoringiem, jej lokalizację pokazuje dron. Eksperci nie chcą do niej podpływać na łodziach, by dodatkowo jej nie stresować.  

Orka - 4-metrowy samiec - została pierwszy raz zauważona 5 kwietnia 30 km od brzegu przez załogę przepływającego trawlera. Od tej pory już kilka razy była widziana w rzece. Dotarła nią 60 km w głąb lądu do niewielkiej gminy Yainville.

Istnieją obawy, że z każdym dniem kondycja tego ssaka morskiego w słodkich wodach Sekwany będzie się pogarszać. Już wygląda na wychudzonego, zaobserwowanego u niego także oznaki infekcji.