Już po raz dwusetny ruszył największy piwny festiwal świata. W Monachium zaczął się słynny Oktoberfest. Do miasta przybyły tłumy wielbicieli złocistego trunku.

Burmistrz Monachium rozpoczął tradycyjnym okrzykiem. Chwilę wcześniej wyrównał rekord - wbił kranik w pierwszą beczkę zaledwie dwoma uderzeniami specjalnego młotka. Od tego gestu zaczyna się corocznie zabawa, tym razem wyjątkowa.

Z okazji jubileuszu stanęły też historyczne namioty, gdzie można zobaczyć wystrój, który na tym święcie obowiązywał przed 200 laty. Miejsca nie można było znaleźć na długo przed tym, zanim pojawili się wodzireje.

Zabawa jest też niezwykła, bo pierwszy raz w historii nie można palić. Pojawiły się za to plakaty "Picie - tak, palenie - nie", bądź bardziej prozdrowotnie "Całowanie - tak, palenie - nie". Życzę wszystkim wspaniałej zabawy przy książkowej wręcz pogodzie, jaką w tej chwili mamy. Na zdrowie! - mówił burmistrz stolicy Bawarii.