​W rosyjskim Nowym Urengoju ratownicy odmówili przewiezienia karetką 92-letniego weterana, by nie zepsuć statystyk śmiertelności w obecności służb ratowniczych - ogłosiła prokuratura Jamalsko-Nienieckiego Okręgu Autonomicznego.

Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca. Wiceprezes rady miejskiej kombatantów Władimir Nikolenko zachorował, więc rodzina zadzwoniła po karetkę. W szpitalu odmówiono jednak przetransportowania 92-latka, mówiąc, że "nie potrzebują, by ktoś im umarł w ambulansie".

Lekarze z placówki zadecydowali jednak o wzięciu emeryta. Ratownicy zabrali 92-latka do szpitala dopiero po trzech godzinach. Wcześniej poprosili o podpisanie dokumentu, że nie zostaną złożone skargi w przypadku śmierci starszego mężczyzny.

Według prokuratury, po incydencie ratownicy i lekarz prowadzący zostali zwolnieni z pracy.

92-letni weteran II wojny światowej pozostaje w szpitalu. Jego stan jest stabilny.

(az)