Zdaniem sekretarz generalnego Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) Marca Perrin de Brichambaut, mieszkańcy Osetii Południowej mają prawo wypowiedzieć się na temat swojej przyszłości, a wszelkie rozwiązania muszą uwzględniać "geograficzne i historyczne realia". Takie stanowisko miał przedstawić stronie rosyjskiej i osetyjskiej.

Jego opinię natychmiast podchwyciły rosyjskie media, uważając ją za zapowiedź zbliżenia stanowisk z Zachodem. Rosja domaga się uznania niepodległości obu separatystycznych republik. Część państw Europy i Stany Zjednoczone nie chcą się na to zgodzić.

Czy Osetyjczycy i Gruzini będą mogli żyć w jednym kraju, po sąsiedzku? Z lekarką z Gori Tatianą Kurczewską - z pochodzenia Polką –rozmawiał dziennikarz RMF FM Przemysław Marzec: