Sędzia okręgowego sądu karnego w Dublinie Tony Hunt znacznie obniżył standardowy wyrok za posiadanie narkotyków wobec 29-letniego Polaka, by "zwolnić irlandzkiego podatnika z ciężaru". Chodziło o utrzymywanie Polaka w więzieniu, za co zapłaciliby sami Irlandczycy. Według mediów, sędzia wziął pod uwagę trudną sytuację ekonomiczną Irlandii.

Robert T. był oskarżony o nielegalne posiadanie narkotyków o czarnorynkowej wartości szacowanej na 40 tysięcy euro. Hunt skazał go na cztery lata pozbawienia wolności, z czego dwa lata w zawieszeniu, i zasądził deportację do Polski po odsiedzeniu niezbędnego minimum dwóch lat. Z chwilą wyjścia z zakładu karnego T. zostanie odstawiony wprost na lotnisko. Uwzględniając trudną sytuację gospodarczą Irlandii postanowiłem zwolnić irlandzkiego podatnika z ciężaru, deportując T., który nadużył irlandzkiej gościnności - powiedział sędzia.

Standardowy wyrok w sprawach o nielegalne posiadanie narkotyków wynosi w Irlandii 10 lat pozbawienia wolności. T. przyznał się do posiadania marihuany, dwóch wag do jej ważenia i sporej ilości gotówki, którą znaleziono u niego w domu podczas rewizji (ponad trzy tysiące euro).

Policja aresztowała go w grudniu 2009 roku. T. zeznał w śledztwie, że dwa tygodnie przed aresztowaniem stracił pracę, pieniędzmi miał zamiar zapłacić za czynsz, a marihuanę częściowo zamierzał skonsumować sam, a częściowo odsprzedać znajomym.

W Irlandii przebywał od 5 lat. Wymierzając karę, sędzia uwzględnił, że skazany ukończył w Polsce studia na wydziale mechaniki na poziomie uniwersyteckim, miał dobre opinie z pracy w Irlandii, a w przeszłości nie był uzależniony od narkotyków oraz przyznał się do winy.