Przed kwaterą główną policji w Atenach zebrało się około 2 tysięcy młodych ludzi, protestujących przeciwko śmierci nastolatka podczas policyjnej interwencji 6 grudnia. Zebrani skandowali wrogie policji hasła i rzucali w kierunku policjantów pomarańcze oraz butelki z wodą.

Stróże porządku zareagowali dopiero, kiedy zaczęli obrzucać ich mąką. Użyli gazów łzawiących i na jakiś czas udało im się rozproszyć demonstrantów. Według policji w nocy z niedzieli na poniedziałek nie zanotowano w greckiej stolicy żadnych aktów przemocy.

Od 6 grudnia w greckich miastach trwają nieprzerwanie protesty. Demonstracjom towarzyszyły ataki m.in. na posterunki policji, banki i sklepy.

Zdaniem analityków, na głębsze przyczyny protestów składają się trudności społeczne spowodowane reformami gospodarczymi, niewielkie możliwości znalezienia pracy przez młodych ludzi i utrata prestiżu przez polityków.