Już w styczniu osoba znająca dobrze Nikolasa Cruza kontaktowała się z FBI, ostrzegając, że 19-latek interesuje się bronią, grozi ludziom śmiercią, publikuje posty w mediach społecznościowych, z których jasno wynika, że interesuje się zbrodnią. Mężczyzna strzelał w środę do uczniów liceum na Florydzie. Zginęło 17 osób.

Wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące sprawcy masakry. Nikolas Cruz miał napisać w mediach społecznościowych m.in., że "zamierza stać się profesjonalnym strzelcem". Wcześniej pojawiały się doniesienia, że Nikolas Cruz w sieci szukał informacji na temat tego, jak skonstruować bombę. 

Ze wstrząsających informacji, do których dotarły amerykańskie media wynika również, że już 5 stycznia FBI dokładnie wiedziało, jakie zagrożenie może stworzyć 19-latek i do czego może być zdolny.

Przypomnijmy, że to 19-letni Nikolas Cruz w środę w liceum w Parkland na Florydzie zabił 17 osób. Rok wcześniej został wydalony z tej placówki.

Mówił, że demony kazały mu dokonać masakry

19-latek bez walki oddał się w ręce policji. Usłyszał 17 zarzutów zabójstwa z premedytacją. Podczas przesłuchania miał powiedzieć m.in., że demony kazały mu dokonać masakry w szkole. To może potwierdzać wersję, że miał problemy psychiczne. 

Niektórzy komentatorzy wskazują jednak, że może to być już przyjęta linia obrony, by uniknąć odpowiedzialności. Mógłby trafić wówczas nie do więzienia, a do ośrodka dla osób chorych. Według policyjnych materiałów, funkcjonariusze byli wzywani do domu sprawcy 39 razy w ciągu ostatnich 7 lat.

Telewizja CNN dotarła do nagrania jednego z sąsiadów, na którym widać, jak Nikolas Cruz przed domem wymachuje bronią i celuje do różnych przedmiotów. 

(m)