Nowe dokumenty w sprawie rozkazów, by wschodnioniemieccy żołnierze strzelali do osób uciekających przez granicę do RFN. W ubiegłym tygodniu takie akta znaleziono w Magdeburgu, teraz w Chemnitz. W obu dokumentach władze zezwalają na strzelanie do dzieci i kobiet.

Akta te przede wszystkim są dowodem dla prokuratury, która sprawdzi w jaki sposób władze NRD były odpowiedzialne za łamanie praw człowieka. Po tym jak odkryto dokumenty, pojawiła się dyskusja, czy sprawę należy załatwić politycznie czy też prawnie.

W tym drugim przypadku oznaczałoby, że byli już najwyżsi rangą politycy rządzący w NRD mogliby stanąć przed sadem. Taki rozkaz wydano w roku 1968 i nie ma na razie słowa, by do upadku muru został on odwołany.