Nowy Jork. Miasto kontrastów. Żyje tu prawie 60 tysięcy bezdomnych i wielu milionerów. Mieszkają tu obywatele USA i nielegalni imigranci. Są miejsca, gdzie wszystko błyszczy, a z drugiej strony walają się śmieci. Luksusowe butiki dla tych, którzy do końca życia mogliby już nie pracować i byle jakie sklepy dla tych, którzy ledwo wiążą koniec z końcem.

Ale to właśnie Wielkie Jabłko przyciąga miliony turystów, którzy przyjeżdżają z całego świata. Czy lubię Nowy Jork ? Tak, bardzo, choć mam wrażenie, że każdy tu pędzi przed siebie nie zwracając uwagi na innych. 

Ale zawsze widzę tu coś nowego. Dziś ogromne wrażenie zrobił na mnie obrazek bezdomnej, która szeptała coś do gołębia, który usiadł na jej ręce, jakby chciała mu się wyżalić. Pewnie gdyby nie ten gołąb, nikt by jej nawet nie zauważył. 

(ph)