Stare nagranie z taśmy VHS, a na nim mężczyzna w podeszłym wieku mówiący po rosyjsku i angielsku, z perfekcyjnym brytyjskim akcentem. Niezsynchronizowany dźwięk i ziarnisty obraz nie umniejszają historycznej wartości tej taśmy. BBC dotarła do zapisu wykładu, jakiego udzielił Kim Philby w Berlinie. Brytyjczyk przez lata był podwójnym agentem pracującym dla ZSRR. Słuchaczami wykładu byli młodzi agenci zachodnioniemieckich służb Stasi. Taśmę znaleziono w berlińskich archiwach.

Kim Philby przez lata prowadził departament do spraw sowieckich w MI6. Jednocześnie dostarczał Moskwie poufne informacje.

Na filmie opowiada agentom o tajnikach szpiegowskiego rzemiosła. Codziennie wynosił z biura w teczce tajne dokumenty, fotografował je, a na drugi dzień z powrotem umieszczał w archiwach.

Philby tłumaczy zebranym na sali, co pomagało mu utrzymać działalność w tajemnicy. Pochodzę z klasy panującej, znałem wielu wpływowych ludzi i wiedziałem, że nawet jeśli mnie złapią, nie zrobią mi krzywdy – mówi Kim Philby.

Dotychczas istniało tylko jedno nagranie Philbiego z konferencji prasowej, jakiej udzielił w 1955 roku. Młodzi adepci wywiadu dowiedzieli się podczas wykładu, iż nie tylko śmiałe akcje są częścią kariery szpiega. Liczy się także umiejętne prowadzenie biurowej polityki. Kim Philby dowiódł tego w 1944 roku, gdy otrzymał rozkaz zorganizowania intrygi wobec swojego zwierzchnika w departamencie. Wykształcony na uniwersytecie w Cambridge szpieg znakomicie się z niego wywiązał, choć jak przyznaje na filmie, była to "brudna gra", ponieważ osobiście lubił swego szefa.

Philby podjął decyzję o ucieczce do Moskwy w 1963 roku, po tym jak zdekonspirowano dwóch innych agentów z jego siatki. Przebywał wówczas na placówce w Libanie. Po przyjeździe do ZSRR został przyjęty jak bohater i nagrodzony licznymi państwowymi oznaczeniami. Wydano nawet znaczek z jego podobizna. Zmarł w 1988 roku, tuż przed upadkiem komunizmu.

(mpw)