Niewielki kluczyk z Titanica został sprzedany na aukcji w Wielkiej Brytanii za 85 tys. funtów (ponad 412 tys. złotych). Należał on do jednego z stewardów słynnego liniowca.

Sidney Sedunary, do którego należał kluczyk, miał 23 lata i był jedną z ofiar katastrofy Titanica. Gdy wyłowiono jego ciało z morza, znaleziono przy nim ten klucz. Został on odesłany żonie marynarza, która w tym czasie spodziewała się ich pierwszego dziecka. Eksponat przekazywany był w rodzinie z pokolenia na pokolenie.

Steward pracował na pokładzie oznaczonym literą F. Jego zadaniem było wydawanie pasażerom kamizelek ratunkowych. Ten klucz otwierał schowek, gdzie były przechowywane - mówi przedstawiciel domu aukcyjnego Henry Aldridge & Son. Do kluczyka przyczepiony był niewielki, metalowy breloczek, z oznaczaniem schowka nr 14.

Podczas licytacji kolekcjonerzy mieli okazję nabyć inne eksponaty związane z Titanicem. Wśród nich znalazła się m.in. pocztówka wysłana z jego pokładu, jeszcze przed zderzeniem z górą lodową i list jednego z oficerów, napisany już po katastrofie, w którym opisuje on ostatnie chwile na pokładzie tonącego statku.

Titanic zatonął w nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, podczas swego pierwszego rejsu z angielskiego portu Southampton do Nowego Jorku. W katastrofie zginęło ponad 1500 osób.

(abs)