Po nieudanej próbie zamachu stanu w Turcji liczba osób zawieszonych w pełnionych obowiązkach przekroczyła 58 tys. - poinformowała oficjalna turecka agencja prasowa Anadolu, powołując się na wypowiedź premiera Turcji Binaliego Yildirima.

Po nieudanej próbie zamachu stanu w Turcji liczba osób zawieszonych w pełnionych obowiązkach przekroczyła 58 tys. - poinformowała oficjalna turecka agencja prasowa Anadolu, powołując się na wypowiedź premiera Turcji Binaliego Yildirima.
Demonstracja zwolenników rządów Erdogana /OLIVER BERG /PAP/EPA

W wywiadzie dla jednej z telewizji turecki premier powiedział, że od 15 lipca, czyli dnia, w którym podjęta została próba przewrotu wojskowego, "od służby odsunięto" 62 110 urzędników. 58 611 osób zawieszono w pełnionych obowiązkach, a zwolniono 3499.

Jak zaznaczył Yildirim, wśród osób które na stałe straciły pracę najwięcej jest wojskowych.

Zwolnienia objęły ponadto ponad 20 tys. nauczycieli. Aby wyrównać te braki turecki premier zapowiedział, że przed rozpoczęciem roku szkolnego w oświacie zatrudnionych zostanie 15 tys. nowych pracowników.

Czystki, bezprecedensowe odkąd Partia Sprawiedliwości i Rozwoju doszła do władzy w 2002 roku, rozpoczęto dzień po puczu. Od 16 lipca w Turcji tymczasowo aresztowano ponad 11 tys. osób, a 5,8 tys. zostało zatrzymanych. W trakcie puczu śmierć poniosło co najmniej 270 osób.

(abs)