Niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny oddalił skargę oskarżonego o zbrodnie wojenne Johna Demjaniuka. Kwestionował on decyzję o otwarciu postępowania procesowego przeciwko niemu i żądał zwolnienia z aresztu śledczego. Sędziowie uznali jednak, że skarga nie jest dopuszczalna do rozpatrzenia przez Trybunał Konstytucyjny.

Adwokaci oskarżonego argumentowali, że stan jego zdrowia jest tak zły, iż udział w rozprawach, a także dalszy pobyt w areszcie śledczym byłyby pogwałceniem podstawowych praw człowieka.

Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego usuwa ostatnią przeszkodę na drodze do rozpoczęcia procesu 89-letniego byłego strażnika w niemieckim obozie koncentracyjnym Sobibór. Demjaniuk miał służyć również jako strażnik w hitlerowskich obozach koncentracyjnych na Majdanku, w Treblince i Flossenbuergu. Dawni więźniowie twierdzą, że nazywano go "Iwanem Groźnym".

Pierwszą rozprawę przed sądem w Monachium zaplanowano na 30 listopada. Monachijska prokuratura zarzuca Demjaniukowi udział w zamordowaniu blisko trzydziestu tysięcy ludzi w Sobiborze w 1943 roku.

W maju tego roku Demjaniuk został deportowany ze Stanów Zjednoczonych do Niemiec i obecnie przebywa w areszcie śledczym w Monachium-Stadelheim. Na początku lipca biegli lekarze uznali, że stan jego zdrowia pozwala na postawienie go przed sądem, ale może brać udział w rozprawie jedynie przez dwie 90-minutowe sesje dziennie.

Demjaniuk nie przyznaje się do zarzutów zbrodni nazistowskich. Utrzymuje, że był żołnierzem Armii Czerwonej i dostał się do niewoli niemieckiej w 1942 roku.

Jego proces w Monachium będzie zapewne ostatnim dużym procesem o zbrodnie, popełnione w czasie II wojny światowej.