​Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" zapowiedziała, że zamierza otworzyć Bundeswehrę dla uchodźców. Nie dostaną oni do ręki broni, lecz mają przejść szkolenie w zawodach cywilnych.

​Minister obrony Niemiec Ursula von der Leyen w wywiadzie dla "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" zapowiedziała, że zamierza otworzyć Bundeswehrę dla uchodźców. Nie dostaną oni do ręki broni, lecz mają przejść szkolenie w zawodach cywilnych.
Zdj. ilustracyjne /Eddie Gerald / Alamy Stock Photo /PAP/EPA

Pracujemy nad projektem pilotowym przewidującym wyszkolenie stu uchodźców w cywilnych zawodach - powiedziała von der Leyen.

Oferta skierowana jest głównie do Syryjczyków. Minister wyjaśniła, że program nie obejmuje szkolenia wojskowego, lecz służbę w specjalnościach cywilnych - służbach technicznych, medycznych oraz rzemieślniczych.

Naszym celem jest to, by pewnego dnia, gdy w Syrii powstanie odpowiedzialny rząd, wyszkoleni specjaliści mogli powrócić i pomóc w odbudowie kraju - wyjaśniła szefowa resortu obrony. Von der Leyen nie wykluczyła także niemieckiej pomocy w szkoleniu wojska w Syrii po powstaniu w tym kraju międzynarodowo uznanego rządu.

Minister obrony zbulwersowała niedawno niemiecką opinię publiczną propozycją umożliwienia służby w Bundeswerze ochotnikom z innych krajów Unii Europejskiej. Krytycy tego pomysłu zwracają uwagę, że służba wojskowa nie jest zawodem jak każdym inny i wymaga szczególnej więzi z krajem.

(az)