Sprawiedliwość po latach. W Niemczech przeszukano mieszkania sześciu mężczyzn, którzy przed laty należeli do jednostki SS. W 1944 roku ich oddział dokonał masakry we francuskiej wiosce zabijając 642 osoby, w większości kobiety i dzieci. W natrafieniu na nowy trop w tej sprawie pomogły śledczym akta Stasi.

Wielkie archiwa dotyczące tajnych służb NRD są nieustannie przeglądane i ktoś w końcu natrafił w nich na dane członków oddziału SS o nazwie Der Führer. Sześciu mężczyzn - wtedy w wieku osiemnastu i dziewiętnastu lat - udało się namierzyć. Dzięki temu możliwe było przeszukanie ich mieszkań. Prokurator z Dortmundu, który podał te informacje, zastrzegł jednak, że podczas rewizji nie znaleziono żadnych dowodów, takich jak dawne zdjęcia czy listy. Części byłych esesmanów nie będzie też można przesłuchać, bo nie pozwala na to stan ich zdrowia. Obecnie mają po około 85 lat.

Do wstrząsającej zbrodni doszło pod koniec wojny w wiosce Oradour-sur-Glane. Esesmani zapędzili kobiety i dzieci do kościoła, który następnie podpalili. Mężczyzn zabito w garażach i piwnicach. Wieś nigdy nie została odbudowana, zgliszcza do dziś są wojennym pomnikiem.