Wiele połączeń niemieckich pociągów zostało odwołanych, a inne składy zostały opóźnione. To efekt strajku ostrzegawczego pracowników Deutsche Bahn. Związek pracowników kolei EVG domaga się podwyżek o 6,5 proc.

Strajk ostrzegawczy trwał od godz. 6 do 8. Uczestniczyli w nim głównie pracownicy techniczni oraz personel obsługi pasażerów. Skutki akcji protestacyjnej będą w Niemczech odczuwalne przez cały dzień - zarówno na trasach dalekobieżnych, jak i w ruchu podmiejskim oraz transporcie towarowym.

Związek zawodowy EVG domaga się dla 130 tys. zatrudnionych podwyżki płac o 6,5 proc. Przedstawiciel przewoźnika skrytykował natomiast strajk jako zbyt radykalny i dolegliwy dla pasażerów. Spółka proponuje związkowcom podwyżkę o 2,4 proc. w tym roku i o kolejne 2 proc. w przyszłym. Oferuje im także jednorazowy dodatek w wysokości 400 euro.

Po południu ma się odbyć kolejna tura rozmów między związkowcami i kierownictwem Deutsche Bahn. Rzecznik EVG powiedział telewizji ARD, że oferta pracodawcy jest nie do zaakceptowania. Zwrócił uwagę, że niemieckie koleje osiągnęły w zeszłym roku rekordowy zysk.

(MRod)