Niemiecka policja zatrzymała w nocy ze środy na czwartek 19-letniego algierskiego uchodźcę, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Bremie. Dokonano tego na głównym dworcu kolejowym w tym mieście.

Niemiecka policja zatrzymała w nocy ze środy na czwartek 19-letniego algierskiego uchodźcę, który uciekł ze szpitala psychiatrycznego w Bremie. Dokonano tego na głównym dworcu kolejowym w tym mieście.
Zdjęcie z policyjnej akcji /PAP/EPA/INGO WAGNER /PAP/EPA

Do poszukiwań Algierczyka, które trwały kilka godzin, zaangażowano znacznie siły policyjne. Podczas zakrojonej na szeroką skalę akcji ewakuowano wielkie centrum handlowe w Bremie, gdzie widziano poszukiwanego. Policja zapewniła jednak, że nie była to operacja antyterrorystyczna.

Poszukiwany, najprawdopodobniej niezrównoważony psychicznie, miał wypowiadać się pozytywnie o zamachowcu, który zastrzelił w Monachium dziewięć osób oraz o organizacji Państwo Islamskie (IS). Nie ma jednak dowodów, że miał on jakieś konkretne plany lub powiązania z IS. W środę zbiegł ze szpitala psychiatrycznego, gdzie umieszczono go po tym, jak kilkakrotnie usiłował zadać sobie rany. Uciekając mężczyzna krzyczał: "Wysadzę was w powietrze!".

W Niemczech panuje duża nerwowość po przeprowadzeniu w ciągu dziesięciu dni dwóch zamachów, do których przyznało się Państwo Islamskie, a także masakry, jakiej dokonał młody Niemiec o irańskich korzeniach w centrum handlowym w Monachium, gdzie zginęło dziewięć osób.

(mal/mn)