Ponad 13 tysięcy Niemców nie wyklucza, że zaskarży do Trybunału Konstytucyjnego "Elenę", czyli kartę elektroniczną, na której zbierane są dane o dochodach od pracodawcy i państwa.

Elektroniczna karta krąży między pracodawcami i urzędami. Zapisywane są na niej dane o pensjach i świadczeniach. W internecie w ciągu zaledwie 3 dni udało się zabrać 13 tysięcy osób, które chcą, żeby Trybunał zbadał zgodność "Eleny" z konstytucją.

Obrońcy tajności danych osobowych niedawno doprowadzili do unieważnienia innej ustawy, przez którą zapisywano wszystkie połączenia telefoniczne, internetowe czy faksowe.

Wtedy ustawodawcy chodziło o dane, które mogłyby pomóc w śledztwach. Tym razem celem jest oszczędność papieru, ale najwyraźniej Niemcy wolą mieć tajemnice spisane na kartkach niż wirtualnie.