Na pięć minut zgasły wczoraj wieczorem światła w całych Niemczech. Akcję zorganizowano w Dniu Zapobiegania Zmianom Klimatycznym, aby zwrócić uwagę na globalne ocieplenie.

Eksperci obawiali się, że cała akcja może doprowadzić do zakłóceń w pracy wielu elektrowni. Na szczęście obyło się bez energetycznych problemów.

W akcji wzięli udział zwykli obywatele, jak i całe gminy i miasta. Światły zgasły w wielu domach, a także m.in. w kolońskiej katedrze, hamburskim i monachijskim ratuszu, a także na Bramie Brandenburskiej.

Ekolodzy cała akcję poprzedzili licznymi demonstracjami. Na przykład w Düsseldorfie liczne organizacje, a także okoliczni mieszkańcy wyszli na ulice, aby zaprotestować przeciwko budowie elektrowni, która prąd produkować będzie z węgla brunatnego.