Polska rajem cenowym dla kierowców. Przynajmniej z punktu widzenia naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy, którzy nie mają daleko do przeprawy przez Odrę czy Nysę Łużycką wolą tankować u nas, bo oszczędzają nawet ponad złotówkę na litrze.

W Niemczech litr benzyny wysokooktanowej kosztuje ponad 1,5 euro, czyli ok. 6 zł. Litr oleju napędowego kosztuje nawet 5,20 zł. Nic dziwnego, że media pokazują mosty graniczne pełne niemieckich samochodów jadących do Polski czy Czech.

Zobaczyłam 1,57 euro na mojej stacji benzynowej, to jaka bzdura. Tu, w Polsce, tankuję za 1,28 - mówi Niemka.

Za litr płacę tutaj 25  centów mniej, w ciągu roku to daje przecież setki euro oszczędności - tłumaczy inny kierowca.

Niemieccy kierowcy są wściekli na swoje koncerny paliwowe i nie wierzą, że jedynym powodem wysokich cen jest droga ropa. Eksperci podzielają ich zdanie – firmy tej branży drenując kieszenie kierowców należą do najbardziej zyskownych przedsiębiorstw świata, a ceny paliw rosną dużo szybciej niż koszt baryłki ropy i podatki.