Lekarze operowali brudnymi narzędziami, ale… niemiecka prokuratura uznała właśnie, że mieli do tego prawo. Chodzi o klinikę w mieście Fulda, o której od kilku miesięcy jest głośno, bo nie dezynfekowano tam chirurgicznych narzędzi.

Prokuratura ogłosiła, że wycofuje się z oskarżeń wobec lekarzy. Medycy nie przerwali operacji, mimo że zauważyli, iż między innymi nożyczki i szczypce, nie zostały odkażone. W opinii śledczych przerwanie zabiegów mogło mieć jeszcze groźniejsze skutki dla pacjentów. Na szczęście u żadnej z operowanych osób nie stwierdzono powikłań związanych z brudnymi narzędziami.

Nie znaczy to, że sytuacja w klinice nie będzie już wyjaśniana – konsekwencje czekają personel, który ominął procedurę dezynfekcji. Na przyborach były ślady krwi i rdzy. Pierwsze przypadki wykryto jesienią ubiegłego roku, ale w zeszłym miesiącu sytuacja się powtórzyła.

Szefostwo szpitala w Fuldzie mówi o możliwym sabotażu, jednocześnie jednak dyrektor zapowiedział swoją dymisję.