Joe Garcia, mąż nauczycielki Irmy Garcii, zastrzelonej w masakrze w szkole podstawowej w Uvalde, w stanie Teksas, zmarł na atak serca - informuje "New York Times". Rodzina określiła to, co się stało, jako śmierć z powodu złamanego serca.

18-letni napastnik zastrzelił we wtorek 19 dzieci i dwie nauczycielki, w tym Irmę, która uczyła w szkole przez 23 lata. Irma i Joe pozostawili czworo dzieci w wieku od 12 do 23 lat.

"Była bohaterką"

John Martinez, siostrzeniec Irmy, napisał na Twitterze, że wierzy, iż Joe zmarł z żalu po stracie ukochanej żony. 

W wypowiedzi dla amerykańskiego dziennika Martinez przekazał, że nauczycielka została znaleziona przez policjantów "tuląc dzieci w swoich ramionach aż do wydania ostatniego tchu".

"Poświęciła się, chroniąc dzieci w swojej klasie. Była bohaterką" - napisał siostrzeniec zamordowanej nauczycielki na stronie zbierającej fundusze dla rodziny Garciów.

Na tej samej stronie podano również, że Joe "zmarł z powodu złamanego serca". 

Media, wspominając mężczyznę, opublikowały nagrania, na których widać, jak składał on kwiaty przy krzyżu z nazwiskiem swojej żony. 

Druga nauczycielka, która zginęła w Uvalde, to Eva Mireles. Pracowała wspólnie z Garcią przez pięć lat.