Do aresztu trafią kapitanowie dwóch jednostek, które nie zatrzymały się, aby pomóc w akcji ratunkowej po niedzielnej katastrofie statku "Bułgaria" na Wołdze. Takie polecenie wydał Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. W tragedii w Tatarstanie zginęło co najmniej 114 osób.

Wydaliśmy nakaz zatrzymania i dostawienia w miejsce prowadzenia śledztwa dwóch kapitanów statków, którzy nie wypełnili zadań związanych z ratowaniem ludzi - poinformował na specjalnym spotkaniu u prezydenta Dmitrija Miedwiediewa przewodniczący Komitetu Aleksandr Bastrykin.

Przesłuchano ponad 70 świadków

Według jego słów Komitet Śledczy "przesłuchał ponad 70 świadków, a także zapoznał się z najważniejszymi dokumentami.

Prowadzone są trzy sprawy: naruszenie zasad eksploatacji środków transportu i wynikające z tego ogromne skutki, naruszenie zasad świadczenia usług, które miało poważne następstwa, brak udzielenia pomocy ludziom - powiedział Bastrykin. Rzecznik Komitetu Władimir Markin dodał, że zatrzymani mają być kapitan statku "Arbat" Jurij Tuszynow i kapitan jednostki "Dunajski 66" Aleksandr Jegorow, który nie pospieszyli z pomocą tonącej "Bułgarii".

Jegorow tłumaczył, że nie interweniował, gdyż manewry konieczne do zbliżenia się do miejsca katastrofy zabrałoby mu godzinę, a statek "Arabella", który uratował 79 osób, był o wiele bliżej - podał dziennik "Izwiestija".

Pod pokładem były dodatkowe, nielegalne kabiny

Nurkowie zakończyli już akcję poszukiwawczą na statku "Bułgaria". Do tej pory wydobyto z niego 114 ciał, los 15 osób pozostaje nieznany. W sztabie koordynującym na miejscu akcję ratunkową specjaliści uważają, że ciała mógł też porwać nurt rzeki. Mają być sprawdzane przez nurków pobliskie brzegi.

W trakcie sprawdzania statku przez nurków okazało się, że w pomieszczeniach technicznych urządzono dodatkowe kabiny, niewykazane w planie statku. Znajdowały się w nich ciała "nadliczbowych pasażerów" - podają rosyjskie agencje.

Przeładowany i niesprawny technicznie statek wycieczkowy "Bułgaria" z 208 osobami na pokładzie zatonął w niedzielę podczas rejsu po Wołdze.