Siostra Marie Simon-Pierre, której wyzdrowienie z zaawansowanej choroby Parkinsona wybrano jako przypadek cudu do beatyfikacji Jana Pawła II, jest całkowicie zdrowa - przekonuje watykanista telewizji RAI Giuseppe De Carli, który spotkał się niedawno z francuską zakonnicą. W wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej zdementował pogłoski o jej ponownej chorobie.

Siostra Simon-Pierre jeszcze pięć lat temu miała zaawansowane objawy choroby Parkinsona. Obecnie, jak przekonuje Giuseppe De Carli, po chorobie nie ma już śladu. Zakonnica pracuje w szpitalu jej zgromadzenia Małych Sióstr Macierzyństwa Katolickiego, opiekuje się kobietami w połogu. To kobieta zdecydowana, o absolutnie jasnym umyśle, a przede wszystkim w doskonałym zdrowiu. Powiedziała mi, że od 2 czerwca 2005 roku, kiedy nastąpiło całkowite, pełne uzdrowienie nie wzięła nawet nic na ból głowy - powiedział De Carli.

Watykanista przyznał, że oburzają go hipotezy, iż być może Simon-Pierre nie cierpiała na chorobę Parkinsona, ale na zespół parkinsonowski, dający podobne, lecz ustępujące objawy. Postawiłoby to pod znakiem zapytania niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny uzdrowienie. Ta informacja z Polski mnie zbulwersowała, wywołała moje zdumienie. Bo zobaczyłem całkowicie zdrową kobietę, która pracuje znacznie więcej niż wcześniej. Opowiadała mi, że wtedy choroba ją bardzo wyniszczyła i że gdy w jej kongregacji trwały modlitwy za nią do Jana Pawła II, poprosiła swą przełożoną o zwolnienie z wszelkich obowiązków, bo nie miała na nic siły. 2 czerwca obudziła się o świcie zupełnie zdrowa, w południe zadzwoniła do neurochirurgów, przyjechali i zawiesili podawanie jej wszystkich lekarstw. Tajemniczym faktem pozostanie to, że osoba chora, świadoma, że zbliża się nieuchronny koniec i wymagająca opieki, nagle odzyskuje zdrowie. Jej opowieść zrobiła na mnie wielkie wrażenie - skwitował pojawiające się wątpliwości De Carli.

Odniósł się również do pogłosek o rzekomym nawrocie choroby zakonnicy. Przed kilkoma dniami zadzwoniłem do przełożonej jej kongregacji i zapytałem ją, czy wydarzyło się coś od 2 lutego, kiedy się spotkaliśmy, czy stan siostry Simon-Pierre się pogorszył. Usłyszałem, że jest całkowicie wyleczona, nie ma żadnych objawów nawrotu choroby. Zapewniła o tym w komunikacie także Konferencja Episkopatu Francji - podkreślił.