"Ubój rytualny, czyli bez wcześniejszego ogłuszania zwierząt, będzie nadal dozwolony w Polsce po 1 stycznia 2013 roku" – oświadczył w Brukseli zastępca Głównego Lekarza Weterynarii Krzysztof Jażdżewski. Tym samym uciął spekulacje co do stanu prawnego w naszym kraju, który będzie obowiązywał po wejściu w życie unijnego rozporządzenia o humanitarnym uboju zwierząt.

W Polsce uboju dokonuje się nie tylko na potrzeby mniejszości religijnych, ale na rosnący z roku na rok eksport do Izraela, Iranu czy Turcji. Ten ostatni kraj jest obecnie największym odbiorcą mięsa wołowego z naszego kraju.

Od nowego roku zostaną jednak zaostrzone inspekcje, bo do tej pory - jak przyznał w rozmowie z dziennikarką RMF FM Krzysztof Jażdżewski - ubój rytualny odbywał się w Polsce praktycznie poza kontrolą służb weterynaryjnych. Nie przyglądaliśmy się wnikliwie kwestii samego uboju, a od 1 stycznia będzie to naszym obowiązkiem - mówił. Osoby dokonujące uboju rytualnego będą musiały wykazać się właściwymi kwalifikacjami, zdać np. egzamin z uboju zwierząt. A więc nie każda osoba wyznaczona przez związek religijny zostanie zaakceptowana. Sprawdzany będzie także sam przebieg uboju, by móc zminimalizować cierpienia zwierząt.

Nowe rozporządzenie, humanitarny ubój?

Organizacja obrony zwierząt Gaja i inne pozarządowe organizacje liczą na nowe unijne rozporządzenie mające zapewnić bardziej humanitarny ubój zwierząt, które zacznie obowiązywać w całej Unii od 1 stycznia 2013 r. Rozporządzenie dopuszcza wprawdzie ubój rytualny, ale zezwala także na wprowadzenie zakazu tych praktyk lub ich ograniczenie. To szansa na wywalczenie zakazu i wznowienie debaty w tej sprawie w Unii Europejskiej - mówi działacz Eurogroup for Animals, Michael Courat. Całkowity zakaz uboju rytualnego do tej pory wprowadziło tylko kilka krajów: Szwajcaria, Szwecja, Estonia i Słowenia. W innych toczą się zażarte debaty np. we Francji problem ten wypłynął nawet podczas w kampanii wyborczej.