Burze dotknęły południowy wschód Słowacji. W Koszycach nawałnica zrywała w centrum miasta bilbordy z dachów i ścian domów. To, że nikt nie zginął mieszkańcy uważają za cud. W Czadcy zniszczone zostało zabytkowe centrum miasta, w Dolnym Kubinie i Spiskiej Nowej Wsi zalane ulice.

Tym razem burze ominęły górskie rejony, ale szlaki w słowackim Raju wcześniej zostały zatopione i teraz są zamknięte. Ratownicy Horskiej Służby odradzają wycieczki w wyższe partie Tatr.