Arabskie linie lotnicze Emirates skarżą się na jakość Airbusa A380 - doniósł w sobotnim wydaniu internetowym niemiecki "Spiegel". Linie posiadają już cztery największe samoloty na świecie, a zamówiły ich 58. W połowie lutego na spotkaniu kryzysowym z przedstawicielami Airbusa władze Emirates wymieniły wśród licznych usterek nadtopioną izolację kabli i uszkodzone dysze silników.

Arabskie linie poinformowały również o konieczności odwołania dziewięciu startów A380 z powodu problemów natury technicznej. Zwróciły uwagę, że drobne usterki zdarzają się w tych maszynach średnio co drugi dzień.

Przedstawiciele Airbusa zapewnili natomiast, że traktują uwagi bardzo poważnie, a firma robi wszystko, by jak najszybciej usuwać usterki. Jak dowiedział się "Spiegel", Airbus zwiększył liczbę części zamiennych, magazynowanych w portach lotniczych, z których korzystają A380. Postanowiono też wzmocnić "siły szybkiego reagowania", opiekujące się największym samolotem pasażerskim na świecie.

Niemiecki tygodnik przypomina, że na początku marca o problemach technicznych ze swymi trzema A380 informowały australijskie linie Qantas. W jednej z maszyn zaczął przeciekać zbiornik paliwa, pojawiły się również kłopoty ze sterowaniem przedniego koła podwozia. W dwóch pozostałych wadliwie działały wskaźniki poziomu paliwa. Linie Qantas zamówiły 20 Airbusów A380.