Naukowcy nauczyli mysz widzenia świata w kolorach. Genetyczna modyfikacja pozwoliła gryzoniowi rozpoznawać barwy, wcześniej dla niego nierozróżnialne. To odkrycie może wyjaśnić, jak kiedyś umiejętność tę zdobyli nasi przodkowie.

Myszy, podobnie jak większość innych ssaków widzą barwy w ograniczonym zakresie. Nie tylko nie mają odpowiednich receptorów, ale ich mózg nigdy nie wykształcił koniecznych do tego umiejętności. Gdy w kod genetyczny myszy wbudowano ludzki gen, który odpowiada za nasze barwne widzenie, mózg zwierzęcia "nauczył się" opracowywać dodatkowe, zdobywane dzięki temu informacje.

Jak pisze tygodnik "Science", zmodyfikowana mysz w 80 procent przypadków poprawnie wybierała jeden z trzech kolorowych paneli, który zapewniał jej nagrodę. Zwykła mysz trafiała na właściwy panel tylko w 30 procent przypadków, zupełnie przypadkowo.

Eksperyment, przeprowadzony przez naukowców Johns Hopkins School of Medicine oraz University of California Santa Barbara potwierdza, że odpowiednia modyfikacja mózgu nie wymaga kilku pokoleń, odbywa się bardzo szybko. To pokazuje, jak elastyczny jest mózg ssaków. Prawdopodobnie jeden z naszych odległych przodków zdobył umiejętność rozróżniania kolorów przez przypadkową mutację genetyczną. Zdaniem naukowców, mogło to nastąpić około 40 milionów lat temu.