Chwile grozy przeżyli pasażerowie autobusu linii nr 24 w Londynie. Sprawcą zamieszania był Muzułmanin, który zasiadał za kierownicą pojazdu. Pasażerowie byli pewni, że padną ofiarą zamachu terrorystycznego!

Kierowca autobusu bez żadnego ostrzeżenia zatrzymał nagle autobus, ściągnął buty i położył na podłodze kamizelkę odblaskową. Niczego nie tłumacząc zaczął się modlić i wznosić okrzyki do Allacha.

Takie sceny nie zdarzają się w londyńskich autobusach na co dzień. Przerażeni pasażerowie byli przekonani, ze mężczyzna szykuje się do ataku terrorystycznego. Gdy po zakończonej modlitwie Muzułmanin ponownie zasiadł za kierownicą autobusu, pasażerowie odetchnęli z ulgą.

Niektórzy z podróżujących złożyło jednak skargę do zarządu londyńskiej firmy komunikacyjnej. W rezultacie jej przedstawiciel przeprosił za niekonwencjonalne zachowanie kierowcy, podkreślając jednocześnie, że w zajezdniach istnieją specjalne pokoje, gdzie muzułmańscy pracownicy mogą się modlić.

Jak zapewnił, zdarzenie na trasie linii 24 było pierwszym i ostatnim takim incydentem.