Rupert Murdoch ma się wytłumaczyć przed brytyjskim parlamentem z inwigilacji polityków, gwiazd i innych obywateli przez pracowników gazet należący do jego imperium medialnego. Wczoraj wyszło na jaw, że dziennikarze "Sunday Times" i "The Sun" inwigilowali byłego premiera Gordona Browna.

Rupert Murdoch dostał wezwanie z komisji parlamentarnej zajmującej się mediami. Posłowie chcą też przepytać zarządzającego imperium syna Murdoch - Jamesa oraz Rebekę Brooks z zarządu korporacji. Do spotkania ma dojść za tydzień.

W wywiadzie dla BBC Gordon Brown oskarżył koncern prasowy News International Ruperta Murdocha, że świadomie posługiwał się przestępczymi metodami, wykradając ludziom prywatne informacje.

Wszystko wskazuje na to, że dostali się do dokumentów dotyczących moich nieruchomości, zeznań podatkowych i innych materiałów. Jestem w szoku po wiadomościach o tej przestępczej działalności - powiedział Brown.

Chodzi o artykuły w tygodniku "Sunday Times" i brukowcu "The Sun". Pierwszy z nich zamieścił kiedyś fałszywą informację, jakoby polityk kupił za niewielkie pieniądze mieszkanie należące niegdyś do zdyskredytowanego magnata prasowego Roberta Maxwella. ""Sunday Times" nielegalnie uzyskał także dostęp do wyciągu z konta Browna .

Z kolei "The Sun" opublikował artykuł o chorobie jego syna Frasera; chłopiec cierpi na mukowiscydozę . O tym, że brukowiec uzyskał dokumenty medyczne Frasera powiedziała Brownowi osobiście w rozmowie telefonicznej ówczesna redaktora naczelna Rebekah Brooks.