Moskwa to najbardziej zakorkowane miasto na świecie. Chociaż w rankingu "Financial Times" rosyjską stolicę wyprzedzają Pekin i Johannesburg, to w Moskwie jest wielokrotnie mniej samochodów w stosunku do liczby mieszkańców. I - jak prognozują specjaliści - będzie tylko gorzej.

Michaił Blinkin, jeden z najbardziej znanych rosyjskich ekspertów ds. transportu, przewiduje, że Moskwie, a także innym rosyjskim miastom, w najbliższym czasie grozi paraliż. Na razie, jeżeli chodzi o liczbę samochodów, to znajdujemy się na poziomie Ameryki, tej z lat 30. ubiegłego wieku - zaznacza.

Rosyjska stolica zakorkowana jest już teraz z tego powodu, że cały system komunikacyjny postawiony jest na głowie. Drogi budowano głównie po to, by mogły nimi przejeżdżać czołgi. Obecna władza nawet nie próbuje tego zmieniać, a samochodów wciąż przybywa.