Indie nawiedziła fala upałów. W wielu miejscach temperatura dochodzi do 48 stopni Celsjusza. Do tej pory zginęło co najmniej 500 osób.

Najwięcej ofiar - ponad 430 - zanotowano w południowych stanach Andhra Pradeś i Telangana. Rząd stanu Andra Pradeś wezwał mieszkańców, by nie wychodzili na ulice między godz. 11 a 16, kiedy upał jest największy. Problemem jest też w tym stanie niedobór wody.

Przedstawiciele organizacji pomocowych ostrzegają, że faktyczna liczba ofiar śmiertelnych może być znacznie wyższa, ponieważ trudno o dane z odległych wsi.

Meteorolodzy ostrzegają, że mordercze upały utrzymają się jeszcze co najmniej przez tydzień. Wzrasta zagrożenie pożarowe. W północnym stanie Uttarakhand spłonęło ostatnio 600 ha sosnowego lasu - informują lokalne media.

(abs)