Ośmiu członków załogi samolotu transportowego An-32 zginęło w nocy w katastrofie maszyny pod Kiszyniowem w Mołdawii. Samolot roztrzaskał się o ziemię podczas próby lądowania na lotnisku tuż po starcie. Cała załoga, która składała się wyłącznie z Mołdawian, zginęła.

Wszystko wskazuje na to, że załoga stwierdziła nieprawidłowości w działaniu jednego z silników i postanowiła zawrócić. Pilot stracił jednak kontrolę nad samolotem i maszyna rozbiła się kilkaset metrów od lotniska w Kiszyniowie.

Samolot miał lecieć do tureckiego miasta Antalya. Nie wiadomo, jaki ładunek miał na pokładzie.