Każdy wiek jest dobry na naukę - tak uznał Komitet Wyborczy Miss Belgii i wprowadził nowe kryteria wyboru najpiękniejszej kobiety w kraju. Od przyszłego roku przy wyborze miss, w dwujęzycznej Belgii, będą się liczyć nie tylko długie nogi i szeroki uśmiech, ale też znajomość francuskiego i niderlandzkiego.

Wybrana miesiąc temu Miss Belgii - z pochodzenia Turczynka - już zapisała się na intensywny kurs języka niderlandzkiego i obiecuje, że szybko się go nauczy. Takie zapewnienia denerwują prasę flamandzką, która kpi, że zamiast pozować w bikini na plaży powinna się była już dawno uczyć.

To kolejna miss, która nie zna niderlandzkiego. Coraz częściej pojawiają się więc apele, żeby zbojkotować wybory. Stąd nowe kryteria przy wyborze najpiękniejszej kobiety w Belgii.