Opozycja nie zamierza czekać do końca kadencji Aleksandra Łukaszenki, by walczyć o wolność; swoimi akcjami zniszczymy ten reżim, rozpoczniemy procedurę impeachmentu – przemawiał Aleksander Milinkiewicz na wiecu opozycji w Mińsku.

Milinkiewicz wezwał swych zwolenników, by zapisywali się do tworzonego przez demokratyczną opozycję ruchu obywatelskiego, którego trzonem mają być działacze zaangażowani w kampanię w czasie marcowych wyborów prezydenckich. Milinkiewicz podziękował krajom demokratycznym za wsparcie.

Na opozycyjnej demonstracji w 20. rocznicę Czarnobyla przed Akademią Nauk w Mińsku zebrało się około 5 tysięcy osób. W manifestacji uczestniczy głównie młodzież. Nad tłumem powiewają historyczne biało-czerwono-białe flagi oraz flagi UE i organizacji opozycyjnych. Uczestnicy demonstracji skandują: "Niech żyje Białoruś".

Władze miasta zezwoliły na przemarsz pochodu zwanego „Czarnobylskim Szlakiem” – zmieniły jednak miejsce, gdzie miał się rozpocząć – z placu Październikowego na plac przed Akademią Nauk. Wezwały także lidera opozycji Aleksandra Milinkiewicza i zapowiedziały, że jeśli nie będzie przestrzegać warunków postawionych przez władze miejskie, grozi mu odpowiedzialność prawna.

Milinkiewicz dołączył do zebranych przed akademią wraz z tymi, do których informacja nie dotarła i którzy przyszli na plac Październikowy.