Amerykański miliarder Jeffrey Epstein, oskarżony o handel nieletnimi dziewczętami i seksualne wykorzystanie kilkudziesięciu z nich, stanął w Nowym Jorku przed sądem. Nie przyznał się do winy. Grozi mu do 45 lat więzienia.

Według prokuratury 66-letni finansista zorganizował przestępczą grupę, zajmującej się dostarczaniem dziewcząt osobom, które wykorzystywały je seksualnie. Płacił też za seks młodym, nawet 14-letnim dziewczynom.

Podczas półgodzinnego przesłuchania przed sądem federalnym na Manhattanie Epstein nie przyznał się do winy.

Prokurator dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku Geoffrey Bermana podkreślił, że Epstein był zaangażowany w ten "wstrząsający" proceder przez cała lata.

"Wykorzystywał seksualnie i molestował w swoich domach dziesiątki nieletnich dziewcząt" - głosi akt oskarżenia. W latach w latach 2002-2005 ściągał je do swych rezydencji, m.in. na Manhattanie oraz w Palm Beach na Florydzie. Płacił niektórym dziewczynom, jak też swym współpracownikom, za werbowanie kolejnych ofiar.

W opinii prokuratury Epstein celowo szukał nieletnich dziewcząt i wiedział, że wiele z nich było w wieku poniżej 18 lat. Podczas przeszukiwania mieszkania miliardera na Manhattanie znaleziono zdjęcia jego nieletnich ofiar.

Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem, aby nie zwalniać Epsteina za kaucją, ponieważ istnieje ryzyko, że jako człowiek bardzo bogaty mógłby łatwo zorganizować swoją ucieczkę. W opinii prawników reprezentujących miliardera ich klient nie stanowi zagrożenia dla innych i jest on pod "stałym nadzorem".

Epstein został aresztowany w sobotę na lotnisku Teterborow w stanie New Jersey, dokąd przyleciał swym prywatnym odrzutowcem z Francji. Pozew przeciw niemu złożyła Virginia Giuffre, która przedstawia się jako jedna z jego ofiar.

Kobieta twierdzi, że Epstein oraz Ghislaine Maxwell, córka nieżyjącego już potentata prasowego Roberta Maxwella, zabierali ją do przyjaciół miliardera, w tym do słynnego adwokata Alana Dershowitza, który wcześniej był prawnikiem finansisty i była ona przez te osoby wykorzystywana. Maxwell i Dershowitz zaprzeczyli zarzutom.

Epstein miał kłopoty z prawem już kilkanaście lat temu

11 lat temu Epstein uniknął długiego wyroku więzienia, ponieważ zdecydował się na porozumienia pozasądowe, którego szczegóły nie są znane. Na mocy ugody, którą przypieczętował ówczesny prokurator USA w Miami Alexander Acosta, obecnie minister pracy w administracji prezydenta Donalda Trumpa, Epstein przyznał się nakłaniania do prostytucji osób poniżej 18. roku życia.

Uniknął jednak grożącej mu kary dożywocia i spędził 13 miesięcy w więzieniu, ale pozwolono mu przez sześć dni w tygodniu chodzić na 12 godzin do biura w Palm Beach. Musiał też zarejestrować się jako przestępca seksualny.

W poniedziałek prokurator generalny USA William Barr powiadomił, że nie będzie nadzorował sprawy Epsteina, ponieważ pracował w jednej z kancelarii prawnych, które wcześniej reprezentowały miliardera.

"Lubi piękne kobiety, a wiele z nich jest w młodszej grupie"

Amerykańskie media przypominają, że Epstein utrzymywał kontakty m.in. z Donaldem Trumpem, Billem Clintonem, Kevinem Spacey i brytyjskim księciem Andrzejem.

Magazyn "Forbes" podkreśla, że Trump był jednak kimś więcej niż zwykłym znajomym Epsteina, który był członkiem jego klubu Mar-a-Lago w Palm Beach. Odwiedzali się też w swoich domach. Znam Jeffa od piętnastu lat. Wspaniały facet. (...) Mówi się nawet, że lubi piękne kobiety, tak samo jak ja, a wiele z nich jest w "młodszej grupie" - wyznał Trump w 2002 roku w rozmowie z tygodnikiem "New York".

Mar-a-Lago pozbawił Epsteina członkostwa klubu, ponieważ molestował tam nieletnią dziewczynkę.