Potężna nawałnica Xynthia, która podczas weekendu spowodowała we Francji śmierć ponad 50 ludzi, wyrządziła szkody wstępnie oszacowane na miliard euro. Nie jest to jednak ostateczny bilans kataklizmu.

Rząd francuski wezwał firmy ubezpieczeniowe do "życzliwego" traktowania poszkodowanych i szybkiego regulowania roszczeń. Odszkodowania za straty do 2 tys. euro ubezpieczyciele mają wypłacać w ciągu najpóźniej trzech miesięcy. Termin zgłaszania szkód przedłużono z 10 do 30 dni.

Xynthia była jedną z najsilniejszych wichur we Francji od 1999 roku. Prędkość wiatru dochodziła do 150 km/h. Najbardziej poszkodowane są departamenty nad Atlantykiem: Wandei i Charente-Maritime. Wichura, która szalała także w Belgii, Portugalii, Hiszpanii i części Niemiec, zabiła w zachodniej Europie ponad 60 ludzi.

RMF24.pl on Facebook