Od stu do dwustu dolarów za godzinę. Tyle średnio zarabia Święty Mikołaj w amerykańskich centrach handlowych. Jeśli jest obrotny, to w całym sezonie może zarobić nawet 10 tysięcy dolarów. Oczywiście minus koszty: stroju, brody, okularów i wszystkich innych atrybutów niezbędnych do bycia "prawdziwym" Mikołajem.

Pensja Mikołaja jest kusząca, ale to nie do końca bardzo przyjemna praca. Dziennikarze z „Chicago Tribune” kolejny rok z rzędu przygotowali dość szczególną galerię zdjęć pt. „Przerażeni przez świętego”. W tym roku po raz pierwszy wydano ją w formie eleganckiego albumu.

Tytułowi przerażeni to amerykańskie dzieci, które - delikatnie mówiąc – nie są zachwycone pozowaniem do zdjęć na kolanach staruszka z siwą brodą. Krzyczą, płaczą, wyrywają się. Choć to tylko fotografie, to niektóre są tak sugestywne, że nietrudno wyobrazić sobie, co działo się w momencie zdjęcia. Równie ciekawe jak zachowania maluchów, są również twarze Mikołajów, bo widać po nich, że nie zawsze jest to łatwa i przyjemna praca.